 Wysłany: Śro 19:59, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| -Jeszcze pewnie śpią.-rzekłam wesoło.
Do sali wchodzi Max. -Nie spóźniłem się?-pyta. -Nie za wcześnie.-mówię ze śmiechem. |
|
| Wysłany: Wto 9:46, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| -Witaj - powiedziala cicho.
-Gdzie sa inni? |
|
| Wysłany: Śro 19:37, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Przychodzi Arvena.
*na razie pogadamy aż reszta ruszy tyłki. -Witaj.-powiedziała. |
|
| Wysłany: Pon 19:37, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Z sameo rana Ann jak wolala na siebie krocej mowic stawila sie w sali tronowej | |
| Wysłany: Sob 20:22, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| wyszła
*sklep z broniami. |
|
| Wysłany: Sob 13:15, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Arya poszła za Kuro
*Sklep z broniami |
|
| Wysłany: Pią 19:46, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Kuro poszedł do sklepu z broniami.
*Sklep z broniami |
|
| Wysłany: Wto 18:43, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| *Czyli idziesz do tematu a jak go nie ma to stwórz.
Arvena idzie do miasta. |
|
| Wysłany: Wto 18:32, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Anutra poszla poza obrzeza miasta. Tam najlepiej jej bylo sie skupic. Nikt nie wchodzil jej w droge ani nie bylo tylu ludzi co w miescie. Po jakims czasie udala sie w ceimne zaulki miasta nabyc troche przydatnych jej rzeczy. | |
| Wysłany: Wto 18:26, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| -Jutro. Rano. O ile ogarnę ich.-odpowiedziałam
-Cisza!-krzyknęłam. -Jutro rano wyruszamy więc proszę się stawić.Na razie idźcie gdzie chcecie w obrębie Alalei.-rzekłam. *Cała grupa wychodzi! |
|
| Wysłany: Wto 18:21, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| -tak ostroznosc...-bedziemy tu tak stac?
-To kiedy wyruszamy -spytala Arveny |
|
| Wysłany: Wto 18:17, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| -Idę.-rzekł Elrond po czym wyszedł z sali zostawiając ich samych.
-Ostrożność co?-spytała Arvena z uśmiechem. |
|
| Wysłany: Wto 18:14, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| -A ja Anutra- powiedzial niezbyt ufnie do Arveny. Pogladzila swoj miecz chcac sobie jakby przypomniec chlod jej stali | |
| Wysłany: Wto 18:07, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Erlond poznał po jej minie o co chodzi i rzekł
-Ratować Alaleę. Arvena spojrzała się przyjaźnie na Anturę podeszła do niej i rzekła -Jestem Arvena Undomiel.-przedstawiła się. |
|
| Wysłany: Wto 18:00, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Spojrzala na reszte grupy.
- No coz mogli mi sie trawic gorsi towarzysze. Ale po co my wlasciwie jedziemy?- pomyslala ale nic niepowiedziala do zebranych |
|