tu dowiesz się o elfach i smokach

Arya Sabrae 93 · Gość

W celi siedziała młoda elfka. Promieniowała spokojem i pewnością siebie, choć Laurana zauważyła że jej blade przedramiona pokrywają głębokie blizny i poparzenia.

Arvena

Spojrzała na Lauranę zielonymi oczami.Strażnik powiedział do niej drwiąco
-Pani księżniczko masz współlokatora.

Arya Sabrae 93 · Gość

- K..księżniczko? - Zająknęła się Laurana patrząc na elfkę. - To ciebie szukałam od tak dawna! Jak oni mogli tak cię poranić!- dodała
- Nie przejmuj się mną...musimy z tąd uciec. - rzekła elfka gdy strażnik wyszedł.

Arvena

Tylko jak?-spytałam ją.
-Mam ,ale to niebezpieczne.W sali tortur jest tajemne przejście. Tylko jak wyjść?

Arya Sabrae · Gość

-Mój smok... gdyby udało by mu się uwolnić. Mógłby nam pomóc. - rzekła Laurana
-Pomogę mu magią. Od dawna nie jem tego co mi tu przynoszą. To w jedzeniu jest narkotyk. Jak się nazywa twój smok? - Zapytała elfka
-Ametyst.

Arvena

-Dobra spróbuję.-Skupiła się z wysiłkiem.
-To na nic.Te łańcuchy muszą ograniczać magię.

Arya Sabrae 93 · Gość

Nagle coś roztrzaskało kłódkę w drzwiach i drzwi otworzyły się z hukiem.
-Ametyst! - Laurana wydała z siebie zduszony okrzyk i podeszła do smoka,który bardzo zadowolony z siebie wskazał pyskiem martwego strażnika.

Arvena

-Witaj skulbaka-rzekła Arvena.
-Wyjdźmy stąd to zawołam mojego smoka-Dodała.

Arya Sabrae 93 · Gość

Laurana kiwnęła głową i wyszła z celi.
-Dobra robota - szepnęła do Ametysta.

Arvena

Gdy doszli do ogromnej sali jadalnej Arvena krzyknęła w myślach
-Szmaragd przyleć.-Po chwili coś zatrzęsło budynkiem odrywając część dachu.

Arya Sabrae 93 · Gość

Do sali jadalnej wleciał duży smok mający ze 4 metry wysokości w kłębie i z 5 długości. Był zielony ze srebrnymi kolcami i ogromnymi skrzydłami a jego łuski lśnily jak klejnoty w panującym wokoło półmroku.

Arvena

Arvena podbiegła do niego z okrzykiem
-Uciekamy!.
Smok pochylił głowę tak, że wsiadła.

Arya Sabrae 93 · Gość

Laurana zaczekała aż smok wzleci w powietrze i wsiadła na Ametysta. Smok odbił się nogami od ziemi i polecieli.

Arvena

Trudno było nadążyć za olbrzymim smokiem.Kilka razy prosili nawet, by zwolnił.

Arya Sabrae 93 · Gość

-Tam jest bezpieczne miejsce! - Rzekła Arvena przekrzykując wiatr. Wskazała olbrzymie góry tworzące coś w rodzaju koła.